Sezon świąteczny w pełni, co skłania wielu konsumentów do intensyfikacji zakupów. W ramach nowoczesnych rozwiązań e-commerce, szczególnie popularna stała się opcja „kup teraz, zapłać później”. Mimo atrakcyjności tej formy zakupowej, eksperci zwracają uwagę na ryzyko związane z zaciąganiem zobowiązań. Warto świadomie podchodzić do decyzji zakupowych, by uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji finansowych.
Usługa „kup teraz, zapłać później” wydaje się kuszącą alternatywą, zwłaszcza w obliczu rosnących kosztów świątecznych zakupów. Umożliwia dokonywanie transakcji bez konieczności posiadania środków na koncie, co może zachęcać do nadmiernych wydatków. Warto jednak pamiętać, że korzystanie z tej formy płatności oznacza w praktyce zaciąganie kredytu, co wiąże się z obowiązkiem jego spłaty w ustalonym terminie.
Eksperci ostrzegają, że zbyt wiele zakupów na kredyt może prowadzić do spirali zadłużenia. Dłuższe terminy odroczenia płatności mogą sprawić, że konsumenci zapomną o nadchodzących zobowiązaniach, co zwiększa ryzyko ich przekroczenia. Dodatkowe koszty, wynikające z nieterminowej spłaty, mogą wpłynąć nie tylko na sytuację finansową klienta, ale również na jego zdolność do zaciągania przyszłych kredytów oraz deteriorować jego historię kredytową.
Z roku na rok rośnie liczba Polaków decydujących się na takie formy płatności. W 2022 roku badania przeprowadzone dla BIK wskazały na 25-procentowy wzrost w korzystaniu z odroczonymi płatnościami. W 2023 roku jeden z kluczowych operatorów tej usługi zaobserwował, że liczba transakcji wzrosła o 66 procent, a ich wartość o 71 procent. Trend ten potwierdzają także dane dotyczące Black Friday, który okazał się rekordowy pod względem liczby transakcji dokonywanych w ten sposób. To wszystko pokazuje, jak dużą rolę odroczone płatności odgrywają w współczesnym handlu, ale także, jak ważna jest odpowiedzialność finansowa konsumentów.
Źródło: Urząd Miasta Legionowo
Oceń: Zakupy na kredyt – „Kup teraz, zapłać później”: Uwaga na pułapki!
Zobacz Także